poniedziałek, 24 października 2011

Uzależnienie fizyczne - na przykładzie opiatów

„Mam nad tym pełną kontrolę”

Człowiek, który po raz pierwszy zażywa substancję silnie uzależniającą, zwykle jest pewien, że nie grozi mu nałóg. Dlaczego?
Rzadko kiedy osoba chwytająca za narkotyk jest w pełni świadoma konsekwencji jakie dana substancja wywołuje w organizmie. Podstawowym błędem jest sprowadzanie zjawiska uzależnienia tylko do stanu psychicznego. Przy takim rozumowaniu łatwo jest wytłumaczyć sobie, że „uzależnienie mi nie grozi, gdyż mam wystarczająco silną wolę by w każdej chwili przestać”. Jednak uzależnienie jest chorobą psychosomatyczną ( grec. psycho = dusza, soma = ciało). Niestety bardzo często pomijana jest kwestia uzależnienia fizycznego, na które nie mamy wpływu.

Spróbuję w uproszczony sposób przedstawić działanie substancji uzależniających na układ nerwowy na przykładzie opiatów (opium, heroina, morfina, kodeina…).
Ze względu na intensywne zmiany jakie wywołują w organizmie są uważane za substancje najsilniej uzależniające. Otrzymywane z maku lekarskiego Papaver somniferum, stosowane w farmaceutologii  jako leki uśmierzające ból.

Opiaty stymulują w mózgu układ nagrody poprzez pobudzanie receptorów opioidowych pola brzusznego nakrywki i uwolnienie dopaminy w jądrze półleżącym przegrody. Jest to odczuwalne jako poczucie euforii oraz wielogodzinnego błogostanu.
Są one odpowiednikiem naturalnych (endogennych) neurotransmiterów (endorfin i enkefalin), które są wydzielane w mózgu i powodują analgezję (znieczulenie polegające na zatrzymaniu sygnałów bólowych w rdzeniu kręgowym tak, aby nie dotarły do mózgu).
Opiaty wywołują tolerancję (zmniejszenie działania danej dawki substancji) i zależność (występowanie zespołu abstynencyjnego). Zespół abstynencyjny, jest wywołany brakiem endo- i egzogennych opoidów (które dawały poczucie radości, euforii i błogostanu) więc osoba odczuwa przygnębienie i depresję, której chce się pozbyć przyjmując kolejne (z konieczności coraz większe) dawki narkotyku.

Oto uproszczony schemat działania opiatów na receptory opioidowe w synapsach nerwowych, oraz mechanizm fizycznego uzależnienia:


(Rysunki i opisy: Denis Richard „Narkotyki”)



Trafnego porównania uzależnienia do piwnicy pełnej kotów użył w swojej książce Piotr Popik:

Biologiczna tolerancja i zależność przypomina relacje między kotami a myszami zamkniętymi w pomieszczeniu. Załóżmy, że w piwnicy są koty i myszy i że piwnica znajduje się w stanie równowagi – myszy jest akurat tyle, żeby koty były syte. Ale do piwnicy ktoś zaczyna wpuszczać nowe myszy. Koty mają wtedy więcej jedzenia i zaczynają się mnożyć. Im więcej myszy tym więcej kotów, ponieważ w piwnicy (tak jak w organizmie) powinno dojść do stanu równowagi. Owo mnożenie się kotów odpowiada powstaniu tolerancji (bo jest wówczas tak, jakby receptory opioidowe stawały się coraz bardziej żarłoczne i wymagały rosnących dawek właściwej im substancji). Zależność natomiast przypomina sytuację w piwnicy pełnej kotów, w której nagle zabrakło myszy. Koty dotyka wówczas głód. Podobny głód odczuwają receptory opioidowe, gdy zostaną pozbawione dopływu heroiny. Głód trwa dopóki liczba kotów (czy też wrażliwość receptorów opioidowych) nie wróci do podstawowego poziomu.
                                                                                                                                (Piotr Popik „Dlaczego narkotyki”)

Zainteresowanym polecam:

Denis Richard „Narkotyki” 
Piotr Popik „Dlaczego narkotyki”
Redakcja naukowa Mariusz Jędrzejko "NARKOMANIA zjawisko, zagrożenia"

PS. Trwają badania nad wynalezieniem enzymów zmniejszających ilość/ wrażliwość receptorów opioidowych. Jeśli się uda możliwe będzie leczenie nawet ciężkich przypadków uzależnień. Trzymajmy więc kciuki za naszych naukowców! :)


piątek, 21 października 2011

Exorde...

Witam
Jestem studentką Neurobiopsychologii. Na stronie będę omawiać różne zagadnienia dotyczące głównie ludzkiego mózgu i psychiki. Prowadząc bloga koncentruję się jedynie na naukowym podejściu do tematu. Treści, które tu znajdziecie będą poparte badaniami, eksperymentami, publikacjami oraz pracami naukowymi. 


To co interesuje mnie najbardziej:

- Od mózgu do umysłu - Czyli nie jesteśmy w pełni świadomi tego co potrafi nasz mózg.
- Neuropsychologia kliniczna - Czyli urazy mózgu i ich konsekwencje np. zaburzenia percepcji, orientacji w czasie i przestrzeni, synestezja, zaburzenia tożsamości, mowy, pamięci itp.
-Psychofarmakologia - Czyli kilka słów o substancjach o działaniu psychoaktywnym używanych w medycynie
- Zapisane w mózgu - Czyli taki właśnie jestem. Z wyboru czy z natury?? 
- Sen - Rapid Eye Movement i nie tylko...
- Narkotyki - Wpływ na organizm oraz psychikę. Uzależnienie fizyczne i psychiczne.



O tym  (i nie tylko)  będę pisać. Zapraszam na podróż wgłąb ludzkiego mózgu i umysłu. Mam nadzieję, że każdy znajdzie tu dla siebie coś interesującego.